Klasa 3 a i 3 c wraz z wychowawczyniami p. Barbarą Tabor i p. Małgorzatą Knapik wyruszyły na wycieczkę autokarową w niezapomnianą przygodę do Brennej. Mimo rannego chłodu pogoda nam dopisała, kiedy dojeżdżaliśmy zaczęło świecić słonce, które towarzyszyło nam do końca dnia. Uczniowie po wejściu do chaty poczuli zapach. Wprowadził nas w tajemnicze procedury przygotowania smakołyków, które od dawna towarzyszą nam na naszych stołach.
Cóż, aby cokolwiek zacząć należy być czystym w każdym słowa znaczeniu (dbamy nie tylko o siebie ale i o otoczenie). Obalony został mit że masło, chleb czy ser pochodzi z półek sklepowych, a możemy je uzyskać dzięki prostym czynnościom, które dzieci mogły wykonać własnoręcznie. Ważnym zadaniem jest rozpoznanie jakie zboża mamy i co dzięki nim możemy uzyskać. Jak wytwarza się mąka? Cóż, to ciężka praca …mielenia, …wytwarzania, aby uzyskać efekt ciepłego podpłomyka, czy chleba pachnącego niezapomnianym zapachem- połączonego z apetycznym miodem, słodkawym smakiem sera, czy góralskim smalcem. A z czego powstaje masło? Ile trzeba wysiłku, aby go uzyskać? Nie trzeba siłowni, aby wyrobić sobie mięśnie a efekt i wrażenia …..niezapomniane. Maślanka samo zdrowie, którą nie wszyscy doceniają i krzywią się na samo jej słowo.
Mogliśmy również przenieść się w świat pszczół robotnic, dzięki którym mamy miód, słodkawy płyn leczniczy. Jak wygląda produkcja i ubiór? W ten świat też zostaliśmy wprowadzeni i nauczyliśmy się oraz wynieśliśmy wiele cennych informacji. Wycieczka powoli dobiegała końca. Co jak co, ale największą radość dla dzieci było odkrywanie tajników stodoły – owianej tajemniczą siłą. Dawne sprzęty rolnicze i maszyny przyciągały jak magnes. Dla rodziców pozostaną kupione pamiątki i zdjęcia. A dla dzieci ….może powtórka wrażeń, ale za kilkanaście lat. Tak jak teraz ja, powtórzyłam swoje wspomnienia z dzieciństwa…..
Agnieszka Szklarczyk